Mozilla ogłosiła poważne cięcia personelu oraz zamknięcie biura w Tajpej na Tajwanie. Około 250 pracowników zostanie zwolnionychfirmy i około 60 pracowników zostanie przeniesionych do innych zespołów.
Ponieważ firma zatrudnia około 900 osób, zwolnienia dotkną około 30% siły roboczej. Głównym powodem redukcji jest chęć utrzymania się na powierzchni w czasie kryzysu wywołanego pandemią koronawirusa COVID-19.
CEO Mozilli, Mitchell Baker ogłosił zwolnienia w poście na blogu, w ciągu kilku godzin od powiadomienia poszkodowanych pracowników.
Baker, który został CEO w kwietniu, wyjaśnił, że Mozilla z trudem dostosowuje swoje finanse do świata po COVID-19 i że próbuje skupić się na nowych i bardziej dochodowych usługach biznesowych.
Mozilla starała się zminimalizować finansowe skutki pandemii, stosując „natychmiastowe środki oszczędnościowe, takie jak wstrzymanie rekrutacji, zmniejszenie stypendium zdrowotnego i odwoływanie naszych spotkań dla wszystkich” - powiedział Baker.
Ale to nie wystarczyło i organizacja non-profit podjęła drastyczny krok w kierunku redukcji siły roboczej o około jedną trzecią.
„Rozmawialiśmy o potrzebie zmian, w tym o prawdopodobieństwie zwolnień od wiosny” - powiedział Baker. „Dziś te zmiany stają się rzeczywistością”.
Oprócz zwolnień Mozilla zamknie swoją działalność w Tajpej na Tajwaniei przeniesie 60 pracowników do nowych zespołów.
Ze zwolnień, to uderza w cały zespół ds. zarządzania zagrożeniami który zajmuje się identyfikacją i analizą incydentów, a także jest częścią zespołu ds. bezpieczeństwa.
Zwolnienia szkodzą zespołowi badawczemu Mozilli, który opracowywał silnik Servo napisany w języku Rust i obejmuje to również wszystkich pracowników zespołu MDN (Mozilla Developer Network), którzy również zostali zwolnieni.
Obserwuje się, że zdając sobie sprawę z wagi starego modelu, co oznacza rozpowszechnianie bezpłatnych usług na obecnych warunkach firma jest zmuszona do szukania innych możliwości biznesowych i wartości alternatywne.
Pozostaje opracować model biznesowy, który pozwoli osiągnąć optymalną równowagę między korzyściami społecznymi i publicznymi oraz możliwościami zysku biznesowego.
Jeden z obszarów, na którym się skupisz spółka to rozwój nowych produktów, które będą generować dodatkowe źródła dochodu.
Najpierw Planowane są inwestycje w takie usługi jak Pocket, VPN, huby, Web Assembly, oprócz produktów związanych z bezpieczeństwem i ochroną prywatności. Ponadto zostaną utworzone nowe zespoły ds. Projektowania i obsługi użytkowników oraz zespoły ds. Uczenia maszynowego, które będą obsługiwać te produkty.
Firefox nadal będzie flagowym produktem, ale jego rozwój skupić się na wrażeniach użytkownika, kosztem ograniczenia inwestycji w funkcje takie jak narzędzia do tworzenia stron internetowych, narzędzia wewnętrzne i ulepszenia platformy.
Powiązane funkcje w zakresie bezpieczeństwa i prywatności zostaną przekazane „zespołowi ds. Produktu i operacji” odpowiedzialnemu za opracowywanie nowych produktów. Podobnie, metody interakcji firmy ze społecznością zostaną poddane przeglądowi, mając na celu bardziej aktywne przyciąganie wolontariuszy.
Problem Mozilli jest prosty: nie zarabia tyle pieniędzy, ile kiedyś. Jej głównym źródłem dochodu jest przeglądarka Firefox o otwartym kodzie źródłowym, niegdyś najpopularniejsza w Internecie. W 2011 roku Mozilla podpisała umowę o wartości 300 milionów dolarów rocznie z Google LLC, aby uczynić swoją wyszukiwarkę domyślną w przeglądarce Firefox.
Pero malejąca popularność przeglądarki oznacza, że firmy takie jak Google nie chcą już się z niej rezygnować tyle gotówki. W 2017 roku 11% wszystkich użytkowników Internetu korzystało z przeglądarki Firefox, ale liczba ta spadła do mniej niż 4%, wynika ze statystyk rządowego programu Digital Analytics Program.
Wreszcie, jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o nowościach, możesz sprawdzić szczegóły ogłoszenia w oryginalnej publikacji. Link jest taki.