Kiedy przeniosłem się na Linuksa, estetyka Ubuntu z 2006 roku, której użyłem, nie była najlepsza, ale miała wizualizacje, które uwielbiałem. Na przykład efekt galaretki, który sprawił, że okna się trzęsą lub Compiz Fusion, dzięki któremu w bardzo efektowny sposób można było przełączać się między innymi z jednego komputera stacjonarnego na drugi. Wszystko to zostało utracone przez lata, ale ostatnio GNOME odzyskuje wiele z tego, co wielu tak bardzo lubiło.
To pierwsza rzecz, o której wspomnieli w wejście W tym tygodniu w GNOME, a konkretnie aktualizacja w rozszerzeniu Desktop-Cube dzięki któremu możemy teraz dodawać obrazy tła i przeciągać okna do sąsiednich obszarów roboczych. W rzeczywistości przyciąga tak wiele uwagi, że ostatecznie zdecydowałem się zmienić przechwytywanie nagłówka tego postu, aby efekt był widoczny. Kto by powiedział lata temu, że GNOME 3 przywróci te efekty wizualne.
W tym tygodniu w GNOME
Oprócz tej aktualizacji rozszerzenia Desktop-Cube, w tym tygodniu słyszeliśmy również o:
- Udostępnianie dźwięku stało się częścią kręgu GNOME.
- Pika Backup poprawił poczucie tego, co dzieje się z procesami tworzenia kopii zapasowych. Mechanizm zapewnia również podstawę do implementacji brakujących funkcji, takich jak zatrzymywanie zaplanowanych kopii zapasowych, jeśli używane połączenie staje się licznikiem lub komputer działa przez chwilę na zasilaniu bateryjnym. Niektóre z tych funkcji są już zaimplementowane.
- Nowe rozszerzenie SDK w kompilatorze Vala.
I to by było przez cały ten tydzień w GNOME, gdyby nie fakt, że powiedzieli nam również, że rejestracja na Linux App Summit, który odbędzie się pod koniec kwietnia, już się rozpoczęła i ponieważ rozwinęli to GNOME ponownie weźmie udział w Google Summer kodu. Z nowością w rozszerzeniu Desktop Cube, myślę, że możemy to zostawić, mówiąc, że „Dobrą rzeczą, jeśli krótkie dwa razy dobre?".