Will Cooke, lider sekcji Ubuntu desktopowej, poinformował o pracy, jaką jego zespół wykonuje nad kolejną wersją Ubuntu, czyli Ubuntu 17.10. Nowa wersja nadal ma Unity 7, jak powiedzieliśmy wcześniej, ale Cooke wskazał, że tym razem będzie używany jako pulpit w przypadku błędu lub w niskim trybie graficznym. Ta opcja jest włączana do menedżera sesji GDM, nowego menedżera dystrybucji.
Nadal pracują nad Gnomem, czyszczenie wersji aplikacji, które nie będą używane i modyfikowanie niektórych za prawidłowe działanie w systemie Ubuntu.
Ale bez wątpienia najbardziej uderzającą rzeczą będzie włączenie do dystrybucji portalu przechwytującego, coś, co sprawi, że nasze połączenia będą bardziej prywatne, jeśli będą pasować, dając możliwość wybrania przez użytkownika określonych typów danych, którymi będzie zarządzał NetworkManager, menedżer połączeń Ubuntu. Spowoduje to również wyłączenie sprawdzania łączności przez interfejs D-Bus.
Pracuje również zespół Willa Cooke'a wyczyść dystrybucję niepotrzebnych pakietów i bibliotek przestarzałych programów, które ma dystrybucja lub programy, które nie są już używane po aktualizacji. Nieważne zadanie konserwacyjne dla wielu, ale niezbędne dla dystrybucji Gnu / Linuksa i dla jej stabilnego działania.
Ponadto Ubuntu 17.10 otrzymał w tych dniach najnowsze wersje popularnych programów, takich jak LibreOffice 5.3.4, Evolution 3.24.2 czy GStreamer 1.12.2, które dołączają do najnowszych wersji programów, które ma Ubuntu i które zostały dodane w ostatnich tygodniach.
Ta informacja nie jest bardzo ważna dla świata Gnu / Linuksa, ale dla świata Ubuntu, świata, który otrzymała kilka dni temu sygnał ostrzegawczy dotyczący niskiego poziomu testów, które otrzymywała nowa wersja i wydaje się, że zostało to poprawione. W każdym razie wszystko przebiega normalnie i wydaje się, że za trzy miesiące będziemy mieć Ubuntu 17.10 na naszych komputerach Nie myślisz, że?
Witam, byłoby wdzięczne, gdybyś usunął nakładkę ze strony, jest to BARDZO irytujące - dziękuję!
Za każdym razem gorzej hahaha
Tak. Czekam na nią ... chodźmy!