Gimp to świetne narzędzie do projektowania graficznego, z którego w łatwy sposób możemy korzystać w Ubuntu, ale możemy go również używać na innych platformach, w tym na platformie Microsoftu.
Ale niestety duża wada wielu obwinia Gimpa, że nie jest to Adobe Photoshop I to nie dlatego, że nie ma takiej samej mocy, ale dlatego, że dla wielu nie ma takiego samego wyglądu i dla wielu jest to problem. Jednak dzięki programistom o nazwie Doctomo możemy przekształcić naszego Gimpa w Ubuntu w darmowego Photoshopa ale potężny.
Mając taki sam wygląd jak Photoshop, pomoże wielu niechętnym użytkownikom Ubuntu i Gimp
Aby móc przekonwertować Gimpa do Photoshopa, po prostu musimy iść na Github Doctormo i pobierz plik zip ze wszystkimi danymi. Jest to łatwe, ponieważ w Githubie znajdziemy przycisk z napisem Klonuj lub Pobierz.
Po pobraniu kopiujemy pakiet zip w Strona główna naszego Ubuntu i rozpakowujemy go w folderze Gimp. Możesz go nie znaleźć, ponieważ jest to folder ukryty. Można to rozwiązać, naciskając Control + H, a pojawią się foldery, których nazwa zawsze zaczyna się od kropki. Szukamy folderu «.gimp-2.8»I skopiuj zawartość folderu do innego folderu i pod inną nazwą.
Użyjemy tego jako kopii zapasowej na wypadek, gdyby coś poszło nie tak. Wracamy do strony głównej i rozpakowujemy całą zawartość pakietu zip w ukrytym folderze Gimp. Następnie Ubuntu zapyta nas, czy nadpisuje, łączy lub zastępuje folder, który masz. W tym przypadku najpierw mówimy, aby połączyć i w odniesieniu do plików, które odpowiadamy, aby zastąpić. I voila, mamy nowy wygląd w naszym Gimp, wygląd podobny do Photoshopa i pod tym samym oknem, bez pływających okien, jakie ma obecnie Gimp. Osobiście go przetestowałem i jest dość szybki i działa, ale na wszelki wypadek wygodnie jest zrobić kopię zapasową.
Christian joj
Gimp nie ma takiego samego potencjału jak Photoshop, nie sądzę, żeby powodem był wygląd. Adobe to ogromna firma, w której codziennie pracują setki programistów Photoshopa. To są liczby. Z tego powodu zawiera ogromną ilość dobrze utrzymanych narzędzi dla grafików. Widzę Gimp bardziej jako edytor obrazów dla przeciętnego użytkownika lub miłośników fotografii. Czy możesz uzyskać takie same wyniki? Tak, ale nie w tym samym czasie. W końcu liczy się to, co się liczy w pracy.
Niech żyje Gimp!
Nie znam świata projektowania graficznego, ale w fotografii gimp służy tylko do obróbki zdjęć rodzinnych, przyjęć z przyjaciółmi i niewiele więcej. Zasadniczo dlatego, że połowa informacji pozostaje na marginesie podczas pracy tylko na 8 bitach. Interfejs jest najmniejszy. W przypadku wolnego oprogramowania wyniki podobne do tych z Adobe można uzyskać za pomocą Darktable (cud), Raw T. lub Photivo jako programisty i Krity jako edytora, ale poświęcając trochę więcej czasu. Zwłaszcza z powodu brutalnego zużycia pamięci tego ostatniego, a częściowo z powodu minimalistycznego projektu, do którego trudno się przyzwyczaić. Ale gimp do dziś daje zdjęcia urodzinowe i niewiele więcej. Jak na posiadane przez nich media to niemało. Jest jak jest.
Prawdą jest, że GIMP rozwija się powoli, ale w wersji 2.10 zrobi to - oczekiwany - skok naprzód, ponieważ GIMP 2.9.2 może pracować z głębią obrazu 16 lub 32 bitów, a nawet ludzie z Darktable współpracowali, aby ulepszyć pracować z formatem RAW. Mimo to nie dotarli jeszcze - w końcu - do długo oczekiwanej edycji obrazu w nieniszczący sposób.
Oto analiza w języku angielskim ze stycznia: http://www.theregister.co.uk/2016/01/06/gimp_2_9_2_review/
Dobrze rozegrane!